środa, 27 lutego 2013

Ogłoszenie

            Nowy rozdział pojawi się w ten weekend, ale ta spadająca ilość komentarzy mnie martwi, chyba jestem coraz gorsza :( No ale cóż zobaczę po nowym rozdziale czy dalej kontynuować pisanie tej historii.
W najnowszym rozdziale będzie na pewno więcej akcji oraz pokarze, że Caroline nie zawsze trzeba ratować :)

oraz w ten weekend mam zamiar nadrobić zaległości w czytaniu Waszych historii. :)

PS 
Przepraszam, ale chyba się przeliczyłam, myślałam, że dam radę napisać w ten weekend, ale prezentacja z biologii, mnie powstrzymała. Ale jest dobra wiadomość. Rozdział zaczęłam pisać i już na początku będzie Klaroline.

sobota, 23 lutego 2013

Rozdział 5


 Caroline:

Nasze usta się złączyły. W jednym ułamku sekundy poczułam przypływ emocji. Od dłuższego czasu pierwszy raz mam wrażenie, że jestem naprawdę szczęśliwa, że moje życie nabiera sensu, a ja mogę w końcu przestać winić się za wszystko co się dookoła mnie dzieje. Moje serce zawładnęło umysłem, który czułam, że krzyczy do mnie, żebym tego nie robiła, żebym jak najszybciej to skończyła. Ale nie mogłam, coś we mnie pragnęło być blisko kogoś, czuć ciepło i być kochaną. Otworzyłam oczy, uświadamiając sobie co ja właśnie robię. Przecież to Klaus, morderca bez uczuć i skrupułów. Nie mogłam, nie mogłam po tym wszystkim co zrobił, ile cierpienia wyrządził niewinnym ludziom, włączając w to moich przyjaciół. Szybko się od niego odsunęłam i z wampirzą szybkością znalazłam się na środku salonu.
- Klaus ja nie mogę… nie mogę po tym wszystkim… - powiedziałam,  czując jak moje policzki stają się wilgotne.  – To nie ma prawa istnieć. Nie może. Rozumiesz? – mówiłam powstrzymując płacz. Nie chciałam, żeby widział , że mi zależy, że nie jest mi obojętny. Musiałam być stanowcza. Choć czułam , że mi to nie idzie, bo mój głos z każdym słowem, załamywał się coraz bardziej. Klaus szybko pobiegł do mnie i otarł niesforną łzę na mojej twarzy. Spojrzałam na niego, wiedziałam, że mnie rozumie.
- Caroline… - pierwotny zbliżał swoją twarz. Chciałam go pocałować i ulec, ale nie mogłam. Szybko się od niego odsunęłam.
- Muszę iść do mamy. – powiedziałam, aby jak najszybciej zmienić temat. – Musze jej powiedzieć o nowym łowcy, który jest w Falls. – Już łapałam za klamkę, gdy nagle poczułam silny ucisk na nadgarstku.
- Nigdzie nie idziesz. – warknął Klaus zmieniając ton na stanowczy i szorstki.
- Puść mnie, Klaus!! Puść mnie, słyszysz?! – wyrywałam się, lecz uścisk hybrydy był zbyt silny. Do pokoju przybiegł Stefan. Nie wiedział co się dzieje.
- Klaus zostaw ją w tej chwili. – powiedział, podchodząc spokojnie do nas.
- Stefan! Nie mieszaj się w to! – warknął. Uścisk był coraz mocniejszy.
- Zostaw mnie!! Co się z Tobą dzieje?! – krzyczałam mu prosto w twarz.
- Nic! Po prostu nie pójdziesz, bo tam może czekać łowca. Nie rozumiesz, że on może Cię skrzywdzić!
- W tej chwili Ty to robisz. – Spojrzał na mnie zimnym spojrzeniem, jakbym powiedziała coś, co sprawiło, że jego serce przestało bić.
- Wracamy do mojego domu, będziesz tam bezpieczna. – próbował uspokoić sytuację.
- Co? – usłyszałam zdziwienie Stefana. – Już zapomniałeś, że to w Twoim domu, została zaatakowana, że właśnie tam mogła zginąć. – Klaus wiedział, że Salvatore miał rację, ale nie chciał tego przyznać.
- Powiedziałem, że Caroline idzie ze mną. – rozkazała wrogo hybryda.
- Nie pozwolę, żebyś ją zabrał. – Stefan szybko złapał za rękę pierwotnego, którą mnie trzymał i błyskawicznym ruchem, uwolnił. Klaus był wściekły. Rzucił się na mojego przyjaciela. Doszło między nimi do walki, a ja nie wiedziałam co zrobić, ale byłam świadoma, że muszę jak najszybciej działać. Podbiegłam do nich i próbowałam ich jakoś rozdzielić, ale byłam bezsilna w porównaniu z ich siłą.
- Uspokójcie się!! Słyszycie?! – krzyczałam, ale to nic nie dawało. Zaczęli jeden drugiego obijać o ściany. Podeszłam bliżej nich i nagle poczułam potężne uderzenie ciała Klausa, które Stefan rzucił. Ogarnął mnie ogromny ból tak mocny, że straciłam przytomność.

Klaus:

            Byłem wściekły na Stefana. Miałem dosyć tego, że próbuje mi rozkazywać. Nie wie, że to ja dyktuję wszystkim co mają robić i nikt, a tym bardzie j jakiś 200 letni wampir nie będzie mną rządzić. Caroline starała się nas uspokoić, ale żaden z nas nie miał zamiaru odpuścić.
- Uspokójcie się!! Słyszycie?! – krzyczała, ale bez efektów. Była przerażona, nie chciałem, aby cierpiała. Po chwili zaczęliśmy, rzucać sobą o ściany, każdy następny cios był mocniejszy z mojej jak i jego strony. Nagle Stefan podniósł mnie i popchnął tak mocno, że uderzyłem o moją ukochaną. W tym momencie,  mina młodego Salvatore zmieniła się ze wściekłości w smutek. Podbiegłem do nieprzytomnej Caroline, łapiąc ją delikatnie za głowę  i odgarniając z jej policzków kosmyki blond włosów.  Stefan szybko pobiegł do niej i upadł obok na kolana.
- O nie… Co ja zrobiłem.. – powiedział spuszczając smutno głowę. Podniosłem Caroline na ręce i spojrzałem mu w oczy z pogardą. Z wampirzą szybkością wybiegłem wraz z moją anielicą z domu braci prosto do mojej rezydencji.
Wszedłem do środka i z żalem spoglądałem na wampirzycę. Tak bardzo pragnąłem, żeby nie stała jej się krzywda, a tym czasem, ja sam stałem się jej przyczyną. Chciałem ją przeprosić, przytulić i jeszcze raz pocałować. Tęskniłem za jej uśmiechem i kpiącym spojrzeniem. Zaniosłem ją do pokoju obok mojej sypialni, ponieważ patrząc na dwa nieżywe ciała wampirów pod drzwiami, środek był zrujnowany. Delikatnie położyłem blond piękność na miękkim łóżku i jeszcze raz spojrzałem na jej bladą twarz. Ostrożnie pogładziłem ręką po jej gładkim policzku. Oddychała tak spokojnie, pochyliłem się nad nią i czule ucałowałem ją w czoło.  Caroline lekko się poruszyła i odwróciła głowę w drugą stronę. Musiałem dać jej odpocząć, więc cicho opuściłem pokój.

Caroline:

            Stałam na pięknej polanie i czułam się cudownie, czułam się naprawdę szczęśliwa. Promienie słońca delikatnie ogrzewały moją skórę. Słyszałam szum wiatru, który poruszał gałęziami drzew. To było naprawdę wspaniałe i sprawiło, że zapomniałam o wszystkich smutkach.
            Nagle niebo poszarzało, słońce znikło, a na polanie pojawił się wicher. Zamknęłam oczy, chcąc się obudzić, lecz gdy je otworzyłam, moje serce zaczęło szybciej bić, a oddech gwałtowanie przyspieszać. Zobaczyłam leżące dookoła mnie ciała moich przyjaciół. Eleny, Stefana, Damona,… Tylera, a nawet.. Klausa. Wszyscy mieli serca przebite zakrwawionymi kołkami.. Do moich oczu zaczęły napływać łzy. Upadłam na kolana i  wybuchłam płaczem. Patrzyłam w ich zimne i martwe spojrzenia. Po chwili usłyszałam kroki za moimi plecami. Szybko wstałam i obróciłam się w ich stronę. Zobaczyłam go, zobaczyłam mężczyznę, którego spotkałam  kawiarni, który kilka godzin temu próbował pozbawić mnie życia. Nie mogłam się ruszyć. Podszedł do mnie i cicho powiedział mi do ucha:
- Teraz Twoja kolej. – po czym wbił mi kołek prosto w serce.
- Niee.. – wyszeptałam i jak kamień upadłam na ziemię.
Obudziłam się zlana potem.
- To był sen… - poczułam ulgę. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego prześladują mnie koszmary. Najpierw April, teraz to. A jeśli to się wydarzy, a co jeśli będę musiała patrzeć jak każdy z moich przyjaciół umiera. – zlękłam się myślach i natychmiast swoją uwagę zwróciłam na pomieszczenie, w którym się znajdowałam.  Ściany były jasno szare, a podłogi ciemne, wszystko było dobrane w staroświeckim stylu. Od razy pomyślałam o Klausie. Pewnie on mnie tu przyniósł, gdy straciłam przytomność. - Na tę myśl na mojej twarzy zagościł uśmiech, lecz został natomiast zastąpiony wyrazem złości. Przypomniałam sobie co się wczoraj wydarzyło w domu Salvatorów, jak Klaus nie chciał mnie puścić do mojej mamy, jaki ból sprawiał mi jego potężny uścisk. Kolejny raz chciałam go uderzyć w twarz. Nagle poczułam jak opadam z sił. Dopiero teraz uświadomiłam sobie jaka jest wyczerpana i spragniona krwi, podeszłam z powrotem do łóżka i usiadłam. Nie mogłam nic zrobić, nawet wściekać się na Klausa… Po chwili, dzięki wyostrzonemu słuchowi, wiedziałam, że ktoś zbliża się do pokoju, w którym się znajdowałam.
- Jeśli to kolejne wampiry Klausa to własnoręcznie wyrwę im serca. – powiedziałam zaciskając zęby. Drzwi powoli otworzyły się i w progu stanęła pierwotna hybryda, uśmiechając się do mnie.
- Witaj kochanie. 

No i oto 5 rozdział po bardzo długiej przerwie. Jeszcze raz chciałam wszystkich przeprosić za moją nieobecność, ale nie miałam czasu dokończyć rozdział. A co do rozdziału to mi się tak średnio podoba taki nijaki, ale nie będę mówiła, że okropny bo ostatnio dostałam od Was opiernicz. :D Tak się zastanawiam czy ktoś jeszcze wgl czyta mojego bloga. Mam nadzieję, że jednak tak. Postanowiłam, że teraz będę w każdy weekend dodawać nowy post, pod warunkiem, że będę mieć wenę. Jeszcze raz przepraszam Was. :) Pozdrawiam i przesyłam całusy ;********

PS
Jak Wam się podobał nowy odcinek, bo ja cały przeryczałam :'( Jeremy [*]

czwartek, 21 lutego 2013

Ogłoszenie i Nominacja

Witam wszystkich moich czytelników i bardzo bardzo bardzo przepraszam za moją miesięczną nieobecność. Moja szkoła nie dawała mi spokoju, a brak snu sprawił, że wyglądałam jak zombie. Dziękuję wszystkim za te cudowne komentarze. Jestem Wam winna nowy rozdział, który jest już napisany w połowie, w ten weekend na pewno się ukarze. Jeszcze raz bardzo przepraszam. Postaram się również w nadrobieniu wszystkich zaległości z czytaniem innych blogów. Chciałbym również odpowiedzieć na zaległe nominacje.


Zostałam nominowana przez:
- Nathalie z bloga http://claroline-love.blogspot.com/
- Klausoholiczkę z bloga http://carolineiklaus-loveforever.blogspot.com/
- Maniizę1 z bloga http://love-that-consumes-you.blogspot.com/


Pytania Nathalie:
1. Uwielbiam malować, muzyka to moje życie, a TVD kocham ponad życie.
2. Joseph Morgan :) Johnny Depp oraz Patrick Swayze
3. Kocham wiele filmów, a zwłaszcza o wampirach :) ale lubię również inne. Jestem wierna Dirty Dancing.
4. W USA to moje marzenie :D
5. Mam dwóch braci, z którymi się ciągle kłócę, ale kocham tych przygłupów. :D
6. Woj. lubuskie :)
7. Candice Accola i Kate Beckinsale
8. Adam Lambert i Ed Sheeran :)
9. Oczywiście Klaus i Caroline, ale lubię też Kola, Damona , Stefcia i Rebekah :D
10. Projektantką wnętrz.
11. Zmierzch :D

Pytania Klausoholiczki:
1. Mam na imię Jenifer :D
2.Malowanie słuchanie muzyki i oglądanie TVD :)
3. Metal symfoniczny, Ed Sheeran i Adam Lambert :)
4. Klaus, Caroline, Kol, Damon, Stefan, Rebekah :D
5. Mam 2 braci :D
6. Klaroline oczywiście :*
7. Mam rybkę i kotka :D
8. Mam wiele ulubionych ale najbardziej kocham Whataya want from me :*
9. 16 :D
10. czarny, szary, filetowy, niebieski :D
11. Czekanie i słuchanie muzyki.

Pytania Maniizy1:
sorki nie znalazłam pytań.

Jeszcze raz dziękuję na nominację :)

sobota, 2 lutego 2013

Nominacja


                 Witam :D Znów zostałam nominowana do Liebster award przez Angel Madame z bloga:http://forbidden-looove.blogspot.com. Jeszcze raz dziękuję za nominację i pozdrawiam ;*******

Oto odpowiedzi na pytania:
1. Ciekawa fabuła i oczywiście Damon :D
2. Chciałam założyć bloga, a koleżanka poradziła mi blogspot.com :)
3. To, że chciałam pokazać jak ja sobie wyobrażam Klaroline nie ważne czy komuś się to podoba czy nie :D
3. Rocznikowo 16 :D
4. Klaus, Kol i Caroline nie umiem wybrać jednej :)
5. Damon <3
6. Oczywiście nie wytrzymam jak nie oglądnę nowego odcinka
7. Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie tak prosto uwielbiam podrywy Deleny, to jak Damon sie stara, a Stelena to taka true love :D
8. TVD/mam wiele ulubionych filmów nie umiem zmów wybrać :D
9. Stephenie Meyer/Przed świtem :)
10. Wampirem <3
11. Whataya want from me - Adam Lambert :D

P.S
Wiem, że obiecałam rozdział wczoraj, ale naprawdę nie wiem co napisać, dzisiaj wieczorem spróbuję :D Dziękuję wszystkich za czytanie mojego bloga ;****

piątek, 1 lutego 2013

Podziękowania

             Bardzo dziękuję Arowanie, która zrobiła dla mnie ten piękny szablon. Jest prześliczny :) Przepraszam, że tak późno to pisze, ale szkoła nie dawała mi spokoju. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję i serdecznie pozdrawiam ;***

P.S
Jeśli jesteś fanką Klaroline serdecznie zapraszam na kolejne rozdziały :D Nowy ukarze się prawdopodobnie w ten weekend :D